Nasza starsza córka od dawna uwielbia puzzle. Jak nie trudno sobie wyobrazić ilość układanek stale się powiększa i zajmuje nam coraz więcej miejsca. Początkowo nie stanowiło to dla nas najmniejszego problemu, jednak, gdy Marta zaczęła się czołgać i ściągać rzeczy znajdujące się w zasięgu jej dłoni musieliśmy przenieść układanki w inne miejsce i tak wylądowały na biurku Łucji. Nie było to zbyt praktyczne, bo powodowało, że biurko przestało spełniać swoją funkcję więc zaczęłam się zastanawiać jak rozwiązać ten problem i wpadłam na świetny sposób jak zachować wszystkie układanki i sprawić by zajmowały znacznie mniej miejsca.

Do reorganizacji puzzli potrzebne będą:

  • puzzle / układanki
  • woreczki strunowe
  • duża skrzynka / kosz / pudełko

Ja zdecydowałam się na woreczki z Ikea z kolekcji Istad, bo są wytrzymałe i mojej córce jeszcze nie udało się żadnego rozerwać. Poza tym stosuję je również do wielu innych rzeczy w domu więc ich zakup ma dla mnie największy sens.

Niektóre układanki w pudełku posiadają wydrukowany obrazek finalnego obrazku.

W tym przypadku wystarczy przełożyć go wraz z puzzlami do woreczka adekwatnych rozmiarów.

Większość układanek nie posiada jednak takich obrazków. Co robię w tym przypadku?

Z górnej części pudełka wycinam obrazek finalny ułożonych puzzli.

Następnie całość umieszczam w woreczku, zamykam i gotowe!

Wszystkie układanki wkładam następnie do jednego kosza.

Tip: pudełka po puzzlach lub ich części można zachować do projektów DIY, np. spód pudełka świetnie może posłużyć jako podkładka pod prezent.

Miałam spore obawy, czy taka forma przechowywania puzzli nie zniechęci mojej córeczki do ich układania. Były one zupełnie zbędne! Gdy tylko ma ochotę poukładać puzzle z przyjemnością grzebie w koszu i wybiera układanki. Co więcej, z chęcią chowa je po ułożeniu do woreczków a my zaoszczędziliśmy sporo miejsca w domu!

Subskrybuj i polub:

Facebook
Facebook
Twitter
YouTube
YouTube
Pinterest
Pinterest
Instagram

Lucyna

Z wykształcenia jestem programistką i logistykiem. Na co dzień żoną i matką, która uwielbia planować, organizować i tworzyć DIY. Szyję, wycinam, wymyślam, tworzę to co mi w sercu gra. Uwielbiam unikatowe projekty a w każdą wykonywaną przeze mnie rzecz wkładam dużo miłości. Jestem pozytywnie zakręcona na punkcie urządzania mieszkania i planowania wesel. W tematyce ślubnej jestem od ponad 10 lat wpierw zdobywając doświadczenie w restauracji a obecnie pomagając moim bliskim narzeczeństwom tworzyć spójną koncepcję i stylistykę wydarzenia pilnując by organizacja przebiegała zgodnie z planem.