Czas na ostatnią część poświęconą pielęgnacji. Dziś trochę o pieluchach i praniu dla maluchów. Mimo, że w pierwszej chwili pieluchy tetrowe i flanelowe mogą wydawać się przeżytkiem, nadal pozostają niezastąpionym elementem wyprawki. W pielęgnacji uwzględniłam również pranie – nieodzowny element dbania o nasze malutkie pociechy.

Pieluchy

Obecnie mało kto korzysta z pieluch tetrowych do przewijania swojego dziecka. Nie oznacza to jednak, że są zupełnie bezużyteczne. W mojej ocenie, są niezbędnym elementem wprawki. Świetnie sprawdzają się gdy dziecko ulewa, lub by zabezpieczyć powierzchnię przy przewijaniu (w miejscach publicznych) czy badaniu a także do utulania. Zastosowań znajdziecie znacznie więcej niż się spodziewacie, więc tym bardziej warto na początek zakupić choć kilka. Na rynku najbardziej popularne są tetrowe, flanelowe i bambusowe.

Na co zwrócić uwagę:

  • Materiał / Przeznaczenie – w zależności od potrzeb możesz kupić tetrowe (najbardziej uniwersalne), flanelowe (mniej chłonne ale przydatne np. do otulania lub jako podkładka), bambusowe (najdroższe ale bardzo wytrzymałe i hipoalergiczne).
  • Splot – im gęściej tkana pielucha tetrowa, tym bardziej wytrzymała.
  • Jakość – w przypadku flanelowych, niskiej jakości mogą się szybko sprać i mechacić.
  • Cena – nie zawsze cena znaczy jakość i w przypadku pieluch, jeśli nie planujecie stosować ich do przewijania dziecka warto na początek kupić kilka zwykłych i ocenić jak się sprawdzą, zanim zainwestujecie w droższe.

Mój wybór: pieluchy tetrowe, pieluchy flanelowe

Ilość:

  • 10 x pielucha tetrowa
  • 6 x pielucha flanelowa

Proszek do prania

Delikatna skóra dziecka wymaga ochrony. Jednym z jej elementów są odpowiednio wyprane i przygotowane ubranka. Proszki, które stosujemy do prania naszych ubrań mogą powodować u dzieci alergie skórne i podrażniać, dlatego warto szczególnie w okresie pierwszych 6 miesięcy życia dziecka warto stosować do prania jego ubrań specjalne detergenty. Przez to, że są bardziej delikatne, pranie może stanowić większe wyznanie (konieczność zapierania lub ponownego prania), ważniejsze jest jednak dobro skóry malucha. Dodatkowo, ubranka powinny być wyprasowane, dzięki czemu będą w pełni bezpieczne.

Wszystkie rzeczy które będziemy mieli ze sobą w szpitalu po powrocie najlepiej wyprać w 90 stopniach (dlatego też jak piszę w poście o pakowaniu torby do szpitala warto wziąć jak najmniej rzeczy).

Na początek, warto w proszku wyprać również ubrania, które będzie nosiła mama – w szczególności biustonosze i piżamy do szpitala, z którymi dziecko będzie miało bezpośredni kontakt np. w czasie kangurowania. W przypadku pozostałych osób zajmujących się dzieckiem można przewiesić pieluszkę przez ramię, tak by buzia nie miała bezpośredniego kontaktu z odzieżą a opierała się właśnie o czystą pieluszkę.

Na co zwrócić uwagę:

  • Od 1 dnia życia – taki napis, oznacza, że środek jest delikatny i dostosowany dla małych dzieci.
  • Opinia Instytutu Matki i Dziecka – pozytywna opinia jest zaświadczeniem ekspertów na temat właściwości produktu i spełnieniu określonych wymogów.
  • Skład – nie powinien zawierać rozjaśniaczy optycznych, enzymów podrażniających ani sztucznych barwników.
  • Zapach – powinien być delikatny.
  • Rozmiar – podobnie jak w przypadku kosmetyków, zalecam na początek zakup jak najmniejszego opakowania.

Mój wybór: do koloru, do bieli, do płukania

Ilość:

  • 1 x proszek do koloru
  • 1 x proszek do bieli
  • 1 x płyn do płukania

Kosz na ubrania

Skoro pierzemy ubrania dziecka w osobnych proszkach warto rozważyć zakup osobnego kosza na pranie.

Na co zwrócić uwagę:

  • Przewiewność – kosz nie może być szczelny, by wilgotne ubranka mogły przeschnąć.
  • Rozmiar – zazwyczaj wystarczy na 2 pralki.
  • Budowa – by nie zaciągała ubranek (albo plastikowy kosz z dziurkami, lub np wiklinowy z bawełnianą wkładką).
  • Higieniczność – powinien być prosty w utrzymaniu czystości (plastikowy można przemyć, a wkładkę bawełnianą wyprać).

Mój wybór: kosz na pranie

Ilość:

  • 1 x kosz na pranie

Zapraszam do pozostałych wpisów z serii Wyprawka

Subskrybuj i polub:

Facebook
Facebook
Twitter
YouTube
YouTube
Pinterest
Pinterest
Instagram

Lucyna

Z wykształcenia jestem programistką i logistykiem. Na co dzień żoną i matką, która uwielbia planować, organizować i tworzyć DIY. Szyję, wycinam, wymyślam, tworzę to co mi w sercu gra. Uwielbiam unikatowe projekty a w każdą wykonywaną przeze mnie rzecz wkładam dużo miłości. Jestem pozytywnie zakręcona na punkcie urządzania mieszkania i planowania wesel. W tematyce ślubnej jestem od ponad 10 lat wpierw zdobywając doświadczenie w restauracji a obecnie pomagając moim bliskim narzeczeństwom tworzyć spójną koncepcję i stylistykę wydarzenia pilnując by organizacja przebiegała zgodnie z planem.