Trudno mi uwierzyć, że rok temu opublikowałam mój pierwszy post na blogu. Praktycznie połowę mojej ciąży nosiłam się z zamiarem pisania, jednak dopiero na macierzyńskim znalazłam czas i odwagę na utworzenie swojego miejsca w sieci. Moje początki to wielki zapał i cała masa tematów w głowie do przekazania dalej. Główny plan był bardzo prosty – podzielenie się moją wiedzą i doświadczeniem w przygotowaniu się do macierzyństwa, jego przebiegu oraz pasją…